Do biura RPO dotarła informacja dotycząca braku refundacji Zejula (nazwa międzynarodowa Niraparib), co pozbawia pacjentki prawa do leczenia Niraparibem, a to niewątpliwie będzie stanowiło zagrożenie dla ich życia i zdrowia. Rzecznik zwrócił się do dyrektora Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji Ministerstwo Zdrowia o ustosunkowanie się do przedstawionych zarzutów.
- Lek na leczenie raka jajnika Zejula nie będzie już refundowany w trybie ratunkowym
- Może to pozbawić pacjentki prawa do leczenia tym specyfikiem, co będzie zagrażać ich życiu i zdrowiu
- Rzecznik Praw Obywatelskich występuje w tej sprawie do resortu zdrowia
- Do RPO dotarła informacja dotycząca braku refundacji Zejula (nazwa międzynarodowa Niraparib).
Służy on leczeniu pacjentek z tzw. platynowrażliwym nawrotowym surowiczym rakiem jajnika. Należy do inhibitorów PARP (leki przeciwnowotworowe stosowane u chorych z mutacją somatyczną lub dziedziczną genu BRCA1 lub BRCA2), które mają przełomowe znaczenie w leczeniu nowotworu jajnika – chorym pacjentkom przedłużają czas do progresji choroby, a więc i życie.
Dotychczas mógł on być refundowany w trybie Ratunkowego Dostępu do Technologii Lekowych. Agencja Oceny Technologii Medycznej i Taryfikacji 27 sierpnia 2020 r. zaopiniowała pozytywnie zasadność finansowania ze środków publicznych leku Zejula (Niraparib) we wskazaniu nowotwór złośliwy jajnika w ramach RDTL.
Odstąpienie od finansowania leczenia Niraparibem oznacza, że kontynuacja terapii pacjentek chorujących na raka jajnika spowoduje ponoszenie przez nie wysokich kosztów kupna leku w trybie komercyjnym – jedno opakowanie kosztuje ok. 40 tys. zł. W przypadku długotrwałego leczenia może to powodować, że pacjentki nie będą miały środków na leczenie. Może to pozbawić pacjentki prawa do leczenia Niraparibem, co niewątpliwie będzie stanowiło zagrożenie dla ich życia i zdrowia.
Niraparib zarejestrowany do stosowania w monoterapii podtrzymujące
Rak jajnika: nowe perspektywy leczenia raka jajnika
Źródło: RPO