Ostatnie dwa lata przyniosły znaczące postępy w onkologii, zwłaszcza w zakresie terapii przeciwnowotworowych. Szczególnie w przypadku raka piersi widoczny jest ogromny postęp we wprowadzaniu innowacyjnych metod leczenia, które znacząco poprawiają wyniki leczenia i jakość życia pacjentów. Chociaż nowoczesne leki coraz lepiej dostosowują się do konkretnych podtypów raka, co daje nadzieję na bardziej skuteczne i precyzyjne leczenie, wciąż pojawiają się pytania co jeszcze można zrobić, o co zadbać? O najpilniejszych potrzebach w leczeniu wczesnego raku piersi dyskutowali uczestnicy debaty: Wczesny rak piersi – nowe schematy leczenia uzupełniającego podczas konferencji „Pacjent Przede Wszystkim”.
Jak podkreślali eksperci, ów „skok” w zakresie diagnostyki oraz leczenia raka piersi sprawił, że dzięki temu możliwe staje się lepsze zrozumienie i kontrolowanie progresji choroby, co z kolei wpływa na wydłużenie życia pacjentów oraz poprawę jakości tego życia. Nowe terapie otwierają nowe perspektywy w walce z rakiem piersi, w walce przede wszystkim z wczesnym rakiem piersi, jak również w jego zaawansowanych stadiach.
W przypadku raka piersi wyróżniamy trzy główne podtypy biologiczne. Szczególną uwagę eksperci zwrócili na raka piersi hormonozależnego (HR+), zwanego również rakiem luminalnym / hormono-receptorowo dodatnim, który jest jednym z najczęściej występujących typów raka piersi. Jak przekonywała dr Katarzyna Pogoda z Kliniki Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie, Przewodnicząca Sekcji Raka Piersi Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej, aż 3/4 pacjentek zgłaszających się na leczenie to pacjentki chorujące na raka hormonozależnego.
Podstawą leczenia raka piersi hormonozależnego jest hormonoterapia, która trwa długo. Leczenie może trwać 5-10 lat i to powoduje. Leczenie wczesnego stadium hormonozależnego raka piersi (HR+) ma na celu całkowite usunięcie guza i zmniejszenie ryzyka nawrotu choroby. Strategia terapeutyczna zależy od wielkości guza, zaawansowania choroby oraz stanu zdrowia pacjentki. Standardem postępowania jest hormonoterapia, chirurgia (operacja oszczędzająca lub mastektomia), chemioterapia u pacjentek z wyższym ryzykiem nawrotu. Do leczenia włączane jest również leczenie celowane. Bywa też stosowana radioterapia.
Terapia skojarzona szansą dla pacjentek z wczesnym rakiem piersi, u których występują czynniki ryzyka
Metody leczenia bardzo się rozwijają. Ostatnie lata przyniosły wiele nowości dla pacjentek chorujących na wczesnego raka piersi, szczególnie dla pacjentek, u których występują dodatkowe czynniki ryzyka. Po to aby te ryzyka właśnie zmniejszyć np. ryzyko nawrotu choroby, polscy klinicyści chcą sięgać po kolejne grupy terapeutyczne. Jak wskazywali eksperci, dla tej grupy pacjentek jest dostępna na świecie terapia abemacyklibem zarejestrowana przez FDA, przez Europejską Agencję Leków, ale wciąż nierefundowana w Polsce.
„Dotyczy to pacjentek, które chorują na raka wczesnego, które mają większe ryzyko nawrotu choroby. Dla klinicystów kluczowe są pewne cechy takie jak: liczne przerzutowe węzły chłonne, duży guz, wysoki stopień złośliwości. To są cechy, które wskazują, ze choroba będzie bardziej agresywna i ryzyko nawrotu jest większe. Wiemy, że jest sprawdzona grupa terapeutyczna, czyli inhibitory CDK4/6, które bardzo dobrze działają w chorobie przerzutowej oraz u tej wąskiej grupy pacjentek, które mają raka wczesnego, ale o naprawdę wysokim ryzyku nawrotu. Wiemy, że działa dołączanie tych leków do hormonoterapii przez 2 lata. Są to udowodnione zalecenia międzynarodowe, że w tej wąskiej grupie dołączenie jeszcze kolejnej grupy terapeutycznej powoduje, że nawrotów choroby jest mniej” – mówiła dr Katarzyna Pogoda.
„Dzięki tej terapii skojarzonej możemy uratować część chorych przed nawrotem choroby nowotworowej. My nie tylko poprawiamy jakość życia naszych pacjentek poprzez to zabezpieczenie, ale my rzeczywiście staramy się zrobić wszystko, żeby ten nowotwór był u nich leczony tylko raz i żeby on już nigdy nie wrócił. Aby pacjentka nie miała kłopotu z rozsiewem. Bo jak wiemy, kiedy dochodzi do rozsiewu choroby nowotworowej, choroba jest nieuleczalna. W przypadku choroby wczesnej leczymy tu i teraz. Czasem mówimy wszystkie ręce na pokład” – podkreślała dr Joanna Kufel-Grabowska, Katedra i Klinika Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, przewodnicząca Sekcji Płodności w Chorobie Nowotworowej przy Polskim Towarzystwie Onkologicznym.
Eksperci apelują o włączenie do leczenia pacjentek z wysokim ryzykiem nawrotu raka piersi w stadium wczesnym terapii jednego z inhibitorów CDK4/6 – cząsteczki abemacyklib – w połączeniu z terapią hormonalną.
Jak podkreślali eksperci, z perspektywy lekarzy praktyków mających kontakt na co dzień z pacjentkami, korzyści z bezpiecznego, optymalnego, nowoczesnego leczenia mogą być wysokie. „Korzyść jest ogromna. Mówimy o populacji pacjentek szczególnie zagrożonych nawrotem choroby w sposób większy niż pacjentki z małym nowotworem. W przypadku przerzutów do węzłów chłonnych spodziewamy się, że u części chorych dojdzie do rozsiewu choroby nowotworowej, ponieważ właśnie przerzuty do węzłów chłonnych są takim najsilniejszym czynnikiem ryzyka rozsiewu. Z tego tytułu dodanie abemacyklibu, czyli leku który jest podawany w tabletkach 2 razy dziennie rano i wieczorem przez 2 lata do hormonoterapii uchroni część chorych przed nawrotem choroby nowotworowej. Zajęcie czterech lub większej liczby węzłów chłonnych stanowi poważny czynnik ryzyka nawrotu. Rzeczywiście mamy część pacjentek, które z różnych źródeł otrzymują lek, czy to z badań klinicznych czy z rozszerzonego dostępu czy nawet same kupują właśnie z uwagi na lęk przed nawrotem choroby nowotworowej. Jest to szczególna populacja, u której warto taki lek zastosować. Dzięki temu znacząco zmniejszamy ryzyko nawrotu choroby” – mówiła dr Joanna Kufel-Grabowska.
Podczas debaty poruszono wiele wątków, w których wiodącym okazał się temat profilaktyki. Jak podkreślano podczas panelu, informacja o tym, że są nowoczesne metody leczenia może również działać na odbiorców i zachęcać do zapisywania się na badania profilaktyczne. Informacja o tym, że na wczesnym etapie wykrycia nowotworu są metody, które pozwolą i dadzą dużą szansę na wyleczenie, może zachęcać do prewencjiyjnie. Warto, aby te nowoczesne metody leczenia były również łatwo dostępne dla polskich pacjentek.
Jak podkreśliła dr Joanna Kufel-Grabowska warto zaszczepić w młodzieży, w młodych kobietach, potem już w dojrzałych kobietach konieczność wykonywania badań profilaktycznych. „Warto podkreślać, że nowotwór to jest choroba, którą się leczy a nie z nią walczy. W wielu sytuacjach nowotwór można wyleczyć. Im wcześniej pacjentka zgłosi się na diagnostykę, tym z jednej strony ma lepsze rokowania a z drugiej strony może sobie zapewnić mniej agresywne leczenie. Z punktu widzenia lekarza praktyka zależałoby mi na wprowadzeniu leku, o którym dzisiaj dużo mówiliśmy, ponieważ to jest pewien element profilaktyki. Wszystkim nam powinno zależeć na tym, żeby było coraz mniej kobiet z rozsianą chorobą nowotworową. Powinniśmy zrobić wszystko, żeby zwiększyć szanse na zmniejszenie ryzyka nawrotu u tych kobiet, które zachorują na wczesnego raka piersi” – mówiła klinicystka.
FDA i EMA zatwierdziły abemacyklib w połączeniu z terapią hormonalną (tamoksyfenem lub inhibitorem aromatazy) do leczenia uzupełniającego dorosłych pacjentów z HR+/ HER2-, z przerzutowymi węzłami chłonnymi, wczesnym rakiem piersi z wysokim ryzykiem nawrotu.
Skuteczność cząsteczki oceniano w badaniu monarchE (NCT03155997), randomizowanym (1:1), otwartym, dwukohortowym, wieloośrodkowym badaniu z udziałem pacjentów z HR-dodatnim, HER2-ujemnym, po operacji raka piersi we wczesnym stadium, z przerzutowymi węzłami chłonnymi i wysokim ryzykiem nawrotu.
Najważniejsze informacje z przebiegu badania płynące z obserwacji w dłuższym horyzoncie czasowym:
Istotna klinicznie korzyść w wydłużeniu przeżycia bez nawrotu choroby (IDFS) utrzymuje się w dłuższym horyzoncie czasowym analizy (4 lata), a różnica w porównaniu do stosowania samodzielnej hormonoterapii powiększa się;
Korzyść z adjuwantowej terapii abemacyklibem polegająca na redukcji ryzyka nawrotu utrzymuje się także po zakończeniu 2-letniego okresu aktywnego leczenia;
Dane dotyczące przeżycia całkowitego (OS) pozostają niedojrzałe, natomiast zaobserwowano mniejszą liczbę zgonów na ramieniu abemacyklibu stosowanego w skojarzeniu z hormonoterapią w porównaniu do monoterapii hormonalnej, tym samym pojawia się sygnał mogący sugerować potencjalną korzyść z terapii skojarzonej z abemacyklibem w odniesieniu do przeżycia całkowitego.
Przełomowe rozwiązania, które odmieniły losy chorych na raka piersi