Projekt ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta był dziś procedowany w Sejmie. Do odrzucenia uchwały Senatu o odrzuceniu ustawy, czyli potrzebnej bezwzględnej większości przy obecności co najmniej połowy liczby posłów, zabrakło w Sejmie jednego głosu. Ważnego głosu w ważnej sprawie. Ustawa o jakości stawiała pacjenta w centrum systemu i jej faktyczne odrzucenie to bardzo zła wiadomość przede wszystkim dla pacjentów – czytamy w komunikacie opublikowanym przez Bartłomieja Chmielowca, Rzecznika Praw Pacjenta.
Chmielowiec umieścił swj wpis w socila mediach po tym jak Sejm zagłosował za przyjęciem uchwały Senatu odrzucającej w całości ustawę o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta.
W piątek 14 kwietnia w Sejmie głosowano za odrzuceniem senackiej uchwały w sprawie ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta (druki nr 3120 i 3155). 12 kwietnia 2023 r. o tej sprawie dyskutowano podczas sejmowej Komisji Zdrowia. Decyzje, które podjęto w trakcie posiedzenia, sprawozdawała parlamentarzystom posłanka Dominika Chorosińska (PiS), wskazując, że komisja rekomenduje, aby „Wysoki Sejm raczył uchwałę Senatu stanowczo odrzucić”. Jednak ustawa o jakości nie została uchwalona. Do wymaganej większości bezwzględnej 225 głosów zabrakło jednego.
Wprawdzie na sali było 448 posłów, jednak za odrzuceniem uchwały Senatu opowiedziało się tylko 224. Przeciw było 222, wstrzymało się 2, a 12 nie głosowało wcale. Aż sześciu posłów Prawa i Sprawiedliwości nie uczestniczyło w posiedzeniu, a wśród wstrzymujących się posłów tej partii były Józefa Szczurek-Żelazko i Anna Dąbrowska-Banaszek.
W oświadczeniu Bartłomieja Chmielowca przeczytać można: Obecnie rozliczamy świadczenia bez analizy ich jakości. Pacjenci mogliby porównywać dane o jakości prezentowanej przez poszczególne placówki i udawać się do tych, które dają największą gwarancję, że zabieg zostanie przeprowadzony prawidłowo, a jakość opieki będzie na najwyższym poziomie. Jakość to również bezpieczeństwo pacjenta.
Moglibyśmy je znacznie wzmocnić monitorując i rejestrując zdarzenia niepożądane czy błędy medyczne w sposób usystematyzowany i według określonych standardów, unikając aż do 50 proc. zdarzeń niepożądanych i błędów medycznych.
Ustawa to również system no-fault. Jest on obecny w krajach skandynawskich, Belgii, Francji, Nowej Zelandii, czy części Stanów Zjednoczonych. System no-fault to szybka analiza sytuacji, danego zdarzenia niepożądanego, szybka wypłata rekompensaty dla pacjenta. Bez poszukiwania winnego, z analizą przyczyn, koncentrująca się na rozwiązaniach cywilnoprawnych.
Nie ukrywam, że liczyłem na to, że ustawa ta stanie się elementem prawnego porządku i pierwszym krokiem procesu zmiany myślenia o tym, jak powinny być udzielane świadczenia zdrowotne w Polsce. Krokiem w kierunku wzmocnienia bezpieczeństwa i pozycji pacjentów w Polsce. Żałuję, że proces ten niepotrzebnie rozciągnie się w czasie, bo ustawa jest potrzebna tu i teraz. Pacjenci nie będą mogli niestety skorzystać z jej instrumentów. Nie zostanie wzmocnione bezpieczeństwo pacjentów, nie będzie wzmocniona jakość i skuteczność leczenia, a to przecież to właśnie tego oczekują przede wszystkim pacjenci.
Jako Rzecznik Praw Pacjenta nie ustanę jednak w stałym dążeniu do poprawy bezpieczeństwa pacjentów i przestrzegania ich praw. Skorzystam z wszystkich, mieszczących się w moich uprawnieniach instrumentów, by proces stawiania pacjenta w centrum systemu ochrony zdrowia nadal się dynamicznie toczył. Pacjenci tego potrzebują i oczekują – pisze Rzecznik Praw Pacjenta.
Znacznie wcześniej, bo zaraz po głosowaniu w Sejmie w mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja. Głos w sprawie zabrał m.in. minister zdrowia Adam Niedzielski: To smutny dzień kiedy interes pacjenta przegrywa z interesem korporacji. Jednak biorę na siebie tą przegraną. Ja zainicjowałem projekt ustawy o jakości i ja biorę odpowiedzialność za to żeby ostatecznie pacjent zyskał należną mu jakość. Uczynię więc wszystko żeby ustawa wróciła
Na wpis ministra zdrowia zareagowała m.in. Federacja Porozumienie Zielonogórskie: Panie Ministrze, to nie jest przegrana ani pacjentów ani Pańska. Wygrała potrzeba dialogu i odpowiedzialność. Wspólnie przygotujemy nową, udoskonaloną ustawę o jakości i bezpieczeństwie pacjenta, bo ta bez wątpienia jest potrzebna!
Oraz dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dziekan Centrum Kształcenia Podyplomowego oraz dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego: Kiedy polski pacjent będzie mógł liczyć na minimalne informacje o poziomie usług danej placówki? Kiedy zaczniemy mierzyć nie tylko liczbę wykonywanych usług czy obsługiwanych pacjentów, ale także wyniki leczenia, doświadczenia pacjentów, jakość obsługi? To wszystko schodzi na dalszy plan… Ustawa o jakości była daleka od ideału, podobnie jak kiedyś ustawa o zdrowiu publicznym czy ustawa 7% PKB na zdrowie. Ale każda z nich posunęła nas o kilka kroków do przodu…. Gdzie byśmy byli, gdyby nie one? Wolę rzeczywistość systemową z nimi niż bez nich. Każda z nich jest dzisiaj do zmiany – pyta.
Środowisko medyczne zapowiedziało na poniedziałek 17 kwietnia o godz. 12.00 konferencję prasową Porozumienia Organizacji Lekarskich. Wezmą w niej udział przedstawiciele Naczelnej Izby Lekarskiej, Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia „Porozumienie Zielonogórskie”, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy oraz Porozumienia Rezydentów OZZL.
Miejsce spotkania to warszawska siedziby NIL przy ul. Sobieskiego 110.
Źródło: gov.pl
Ustawa o jakości w opiece zdrowotnej skupia się na szukaniu winnych?
Bezpieczny personel to bezpieczny pacjent – czy coś się zmieni w 2023 roku?