Szacuje się, że w ramach tzw. turystyki medycznej co roku około milion osób z zagranicy leczyło się w Polsce. Sytuacja zmieniła się, gdy podróżowanie okazało się niemożliwe z uwagi na pandemię COVID-19. Jednak jak się okazało rozwój turystyki medycznej wcale nie zwolnił, wprost przeciwnie przyspieszył właśnie dzięki pandemii oraz wykorzystaniu nowych technologii.
Coraz częściej mówi się o opiece zdrowotnej przyszłości, w której cyfryzacja i sztuczna inteligencja odgrywają kluczową rolę. Telemedycyna, diagnostyka na odległość, zdalny monitoring – to elementy, które mogą usprawnić opiekę nad pacjentem i przenieść opiekę nad nim ze szpitala do dowolnego miejsca np. do jego domu. Trend ten powoduje także rozwój i wzrost popularności turystyki medycznej – zauważają eksperci.
Z danych ubezpieczyciela Mondial Assistance wynika, że pandemia Covid-19 przyczyniła się do szybkiego rozwoju e-zdrowia i rozwiązań telemedycznych. Statystyki pokazują, że od stycznia do maja 2020 roku liczba zdalnych konsultacji lekarskich dla klientów ubezpieczeniowych i bankowych wzrosła aż o 172 proc. Duży wzrost popularności usług e-zdrowotnych odnotowała również Grupa Lux Med. Szacunkowo w ramach Grupy Lux Med lekarze i specjaliści w lipcu 2020 roku odbywali 20 tys. porad telemedycznych dziennie.
– Pandemia COVID-19 sprawiła, że wiele rozwiązań wydających się być technologiami przyszłości już teraz stało się standardem i znajduje zastosowanie w opiece nad pacjentami. Sztuczna inteligencja oraz algorytmy uczące się bezpośrednio wspierają pracę personelu medycznego, zwiększają skalę działania, dają większą pewność postawienia poprawnej diagnozy już za pierwszym razem, pomagają także zoptymalizować koszty, które w ochronie zdrowia są olbrzymie – mówi Marcin Bruszewski, dyrektor generalny Philips Health Systems. – Obserwujemy stały rozwój całej gamy rozwiązań opartych na nowych technologiach. Już teraz medyczne urządzenia przenośne pomagają monitorować stan zdrowia pacjenta z każdego miejsca, w którym dany pacjent aktualnie się znajduje. Coraz więcej mówi się o tym, że w przyszłości to dom pacjenta stanowić będzie centralny punkt opieki zdrowotnej, szpital natomiast będzie pełnić funkcję nadrzędnej jednostki zarządzania zdrowiem pacjenta.
E-zdrowie realizowane na podstawie specjalistycznych e-usług jest wygodniejsze dla pacjenta, lekarza, opiekunów chorych. Dane świadczą, że dla systemu ochrony zdrowia upowszechnienie rozwiązań telemedycznych ma znaczący wpływ na system ochrony zdrowia, bo e-usługi oznaczają wzrost wydajności i długofalowo niższe koszty czy obciążenia budżetowe. W perspektywie długofalowej upowszechnienie e-usług w zakresie zdrowia ma wartość edukacyjną również dla pacjentów, gdyż pacjenci są bardziej świadomi możliwości dbania i monitorowania własnego zdrowia oraz metod i jakości leczenia. Stąd też eksperci zwracają uwagę na rozwój turystyki medycznej, która w tej chwili ma miejsce głównie online, realizowana jest dzięki rozwojowi nowych technologii w medycynie. Turystyka medyczna może polegać na: opiece nad pacjentem, zdalnej diagnostyce, zdalnym monitorowaniu parametrów życiowych takich jak praca serca, przebieg snu, poziom natlenienia organizmu pacjenta, ciśnienie itd.
– W ostatnich latach turystyka medyczna w Polsce rozwijała się coraz bardziej. Coraz częściej słyszeliśmy, że ludzie korzystają z turnusów, połączonych z zabiegami czy usługami medycznymi, pozwalającymi na wykonanie monitoringu organizmu za pomocą różnych mobilnych urządzeń. Takie połączenie, zwłaszcza w obecnej sytuacji pandemicznej, powodującej duże kolejki w dostępie do specjalistów, może rozwiązywać wiele problemów zdrowotnych – mówi Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego.
Jarosław Klimczak, prezes Warmińsko-Mazurskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej w Olsztynie
Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego
Tymczasem biuro podróży Foster Travel podaje, że Polska – obok Turcji, Węgier i Czech – było jedną z najpopularniejszych destynacji turystyki medycznej w Europie. Panowała szeroko opinia, że ceny usług medycznych w Polsce są mocno konkurencyjne w stosunku do krajów przykładowo Niemiec i Wielkiej Brytanii. Ale nie tylko chodziło o „dobrą cenę” usług medycznych, ale również o wykształconą kadrę medyczną i dobrą infrastrukturę medyczną. Szacunkowe dane mówiły o milionie turystów medycznych rocznie. Turyści ci najczęściej korzystali z usług stomatologicznych, z zabiegów ortopedycznych, rehabilitacji.
Co ciekawe, niektóre władze regionalne w Polsce postanowiły wykorzystać zainteresowanie turystyką medyczną. Np. władze samorządowe Warmii i Mazur powołały tzw. klaster turystyki medycznej „Zdrowe Życie”.
– Klaster powstał w odpowiedzi na zapotrzebowanie władz samorządowych, branży medycznej i hotelarskiej – mówi Jarosław Klimczak, prezes Warmińsko-Mazurskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej w Olsztynie. – Liczymy, że zakres naszego działania wyjdzie poza region Warmii i Mazur i obejmie cały kraj. Już teraz do klastra przyłączyło się kilkadziesiąt podmiotów z całej Polski, są wśród nich m.in. największe na świecie firmy technologiczne, takie jak Philips czy Medtronic – podkreśla.
Celem uruchomionego klastra Zdrowie Życie jest rozwój turystyki medycznej w regionie Warmii i Mazur po zakończeniu pandemii. Władze lokalne liczą również na wzmocnienie potencjału lokalnych placówek medycznych, hoteli, SPA.
– Liczymy, że do klastra dołączą również uczelnie i jednostki badawczo-rozwojowe. Chcielibyśmy, aby na Mazurach rozwijała się branża związana z usługami medycznymi, a także, aby powstał tu ośrodek badawczo-rozwojowy pomagający wdrażać nowoczesne technologie, przy jednoczesnej ocenie skuteczności ich działania – mówi Jarosław Klimczak.
– Niezależnie od tego, czy mówimy o drobnych zabiegach, opiece pozabiegowej, rehabilitacji czy przygotowaniu osób do zabiegu, infrastruktura Warmii i Mazur może być fenomenalnym miejscem, aby z niego korzystać i ładować swoje baterie zdrowotne – podkreśla Marcin Bruszewski z Philipsa.
Źródło: Newseria