W Polsce z depresją może zmagać się nawet 1,5 mln osób, a na świecie nawet ok. 350 mln. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) depresja jest jednym z głównych powodów samobójstw i czwartą najpoważniejszą chorobą na świecie. Choć może ona dotyczyć wszystkich, badania wskazują, że jest najczęstszą chorobą psychiczną u pacjentów ze schyłkową niewydolnością nerek, leczonych dializami.
Przewlekła choroba nerek to obecnie jedno z najczęściej występujących schorzeń cywilizacyjnych. Na całym świecie choruje na nią już prawie 700 mln osób. Choroba ma charakter postępujący – prowadzi do pogarszania się czynności nerek. Kiedy nerki przestają pracować, pacjent wymaga leczenia nerkozastępczego: przeszczepienia nerki lub dializoterapii. Dializy są zabiegiem ratującym życie. W Polsce dializowanych jest ponad 20 tys. osób.
Postrzeganie przewlekłej choroby w połączeniu z wymagającym charakterem zabiegów dializacyjnych może przeszkadzać w wielu aspektach życia pacjenta. Pacjenci dializowani potrzebują szczególnej troski i wskazówek, jak mogą radzić sobie emocjonalnie z przewlekłą chorobą nerek i ratującymi życie dializami. Połączenie objawów fizycznych charakterystycznych dla przewlekłej choroby nerek i niepokoju psychicznego prowadzi do obniżenia jakości życia, co przyczynia się do rozwoju depresji u dializowanych pacjentów.
W obliczu trudnych emocji
Osoba, która dowiaduje się o przewlekłej chorobie nerek i konieczności rozpoczęcia dializoterapii, może być przytłoczona zbyt dużą dawką informacji na temat swojego stanu zdrowia. Dodatkowo sytuację pogarsza izolacja związana z Covid-19. Pacjenci stają wówczas w obliczu trudnych emocjonalnych wyzwań. – Kiedy dodamy do tego silne emocje związane z koniecznością zmiany dotychczasowego trybu życia – pilnowania terminów zabiegów dializ, przestrzegania zasad dietetycznych i nierzadko utratę dotychczas pełnionych ról społecznych i zawodowych, np. rezygnację z uprawianej dyscypliny sportowej – może to, niestety, prowadzić pacjenta do poczucia rozpaczy, bezsilności i smutku – mówi Szymon Brzósko, dyrektor medyczny DaVita, nefrolog, adiunkt I Kliniki Nefrologii i Transplantologii z Ośrodkiem Dializ UM w Białymstoku.
Żadnego z tych odczuć nie powinniśmy lekceważyć, lecz zainteresować się uczuciami pacjenta, poświęcić mu czas, wesprzeć rozmową lub po prostu wysłuchać. – W naszej sieci stacji dializ pacjenci mogą zwrócić się do swoich zaufanych opiekunów, pielęgniarek i lekarzy, aby omówić sposoby radzenia sobie z objawami spadku nastroju. Wierzymy, że zwierzanie się innym może ostatecznie pomóc w ratowaniu życia – dodaje dyrektor medyczny.
Objawy depresji
Depresja może naśladować objawy charakterystyczne dla szeregu innych chorób. Dlatego nie warto zwlekać z rozmową ze specjalistą (psychologiem, psychoterapeutą, psychiatrą), by mógł on postawić diagnozę na podstawie podanych przez pacjenta objawów. Najbardziej niepokojące objawy depresji to: ciągły smutek, utrata radości życia, ograniczenie aktywności życiowych, zmniejszenie kontaktów z przyjaciółmi i rodziną, większe niż zazwyczaj trudności z podejmowaniem decyzji, łatwość wpadania w złość i stan zdenerwowania, wyższy próg drażliwości, pesymistyczne myśli, ciągłe zmęczenie, obniżenie poziomu energii, wzmożona chęć spania, zaburzenia snu, trudności z koncentracją, myśli i próby samobójcze, spadek libido, wahania wagi czy brak apetytu.
Depresja jest chorobą, która powinna być leczona przez specjalistę w taki sam sposób, jak inne choroby. – Podczas Światowego Dnia Walki z Depresją pragniemy zwrócić uwagę na stygmatyzację depresji. Nadal wiele osób, które czują spadek nastroju, obawia się powiedzieć o swoich odczuciach, nawet rodzinie lub przyjacielowi. Kiedy czujemy się gorzej, boimy się poprosić o pomoc. Mówmy o depresji otwarcie, rozmawiajmy więcej ze sobą nawzajem, zainteresujmy się samopoczuciem bliskich nam osób, szczególnie gdy mogą postrzegać swój zmieniony stan zdrowia i konieczność leczenia dializami jako dużą zmianę w życiu. Rozmowa na temat depresji pomoże przełamać tabu – apeluje Szymon Brzósko.
Nieleczona depresja jest niebezpieczna, może doprowadzić cierpiącą osobę do samobójstwa. Pamiętajmy, że w stanie obniżonego spadku nastroju lub depresji leki może przepisać tylko psychiatra. Warto, by podczas wizyty pacjent poinformował go o tym, że choruje na przewlekłą chorobę nerek lub jest dializowany. Lekarz będzie mógł dostosować dawki leków dla pacjenta, który znajduje się w schyłkowej fazie choroby nerek.