Proepidemicy zaatakowali w niedzielę punkt szczepień w Grodzisku Mazowieckim. Doszło do rękoczynów, zatrzymano dwie osoby. Sprawę skomentował też minister zdrowia.
26 lipca, przed punktem szczepień w grodziskiej Mediatece doszło do gorszących scen z udziałem przeciwników szczepień. Osoby należące do organizacji „Polskie Żółte Kamizelki” próbowały siłą wedrzeć się na teren punktu szczepień. Z nagrań, krążących w sieci (TT, FB) wynika, że nie tylko padały wulgarne słowa, ale doszło też do szarpaniny. Jedna z osób broniących placówki została uderzona w twarz, na miejscu pojawiała się karetka by udzielić pomocy i jej, i drugiej osobie, która doznała niewielkich obrażeń.
Wezwano też policję. – Otrzymaliśmy zgłoszenie, że grupa osób chce siłą wejść do budynku i wszczęła awanturę z pracownikami punktu – przekazała oficer prasowa asp. szt. Katarzyna Zych z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim. – Dwie osoby zostały zatrzymane pod zarzutem znieważenia funkcjonariuszy i naruszenia nietykalności cielesnej poszkodowanych. Po przesłuchaniu osoby te zostały zwolnione.
Do sprawy odniósł się na Twitterze m.in. minister Adam Niedzielski
Polskie Żółte Kamizelki to organizacja, która twierdzi, że walczy o wolność. Sprowadza się to do organizowania proepidemicznych wystąpień, pikników „antywyszczepialnych” i publikacji w mediach społecznościowych.
Po co szczepienia przeciw COVID-19? Czy szczepienia są skuteczne i bezpieczne? Fakty i mity
PPOZ zachęca do szczepienia dzieci. Stwórzmy kokon ochronny dla najsłabszych