Na m.in. niebezpieczeństwo dostępu do nowych leków, potrzebę mechanizmów wspierających produkcję krajową leków wskazuje w komentarzu eksperckim Aneta Grzegorzewska, Dyrektor ds. Komunikacji Korporacyjnej i Relacji Zewnętrznych w Gedeon Richter Polska.
Fundusz Medyczny, projekt na lata 2020-2029, zakłada wsparcie działań w następujących subfunduszach: terapeutyczno-innowacyjnym, rozwoju profilaktyki, modernizacji podmiotów leczniczych oraz infrastruktury. Na powyższe założenia Rząd ma przeznaczyć maksymalnie 4 mld rocznie, co przy obecnym zapisie nie daje gwarancji stałego finansowania, a decydenci mogą co roku ustalać ile faktycznie pieniędzy przekażą na ten cel. Z pewnością, jeśli plany doczekają się realizacji, mamy szansę na poprawę obecnej sytuacji wielu chorych i zwiększenie nakładu na produkcję leków. Również intensywne prace Sejmowej Komisji Zdrowia, która wsłuchując się w głosy ekspertów i branży wprowadziła do projektu szereg istotnych zmian, poczytujemy jako dobry znak – czytamy w komunikacie wydanym przez firmę.
W ocenie Anety Grzegorzewskiej, Dyrektor ds. Komunikacji Korporacyjnej i Relacji Zewnętrznych w Gedeon Richter Polska: Jednak, przyglądając się poszczególnym zapisom w ustawie, można dostrzec pewne zagrożenia. Bezpieczeństwo zdrowotne jest dla mnie niezwykle ważną wartością i jako reprezentant branży farmaceutycznej chciałabym szczególnie zwrócić uwagę na bezpieczeństwo lekowe. Ingerencja w obecne rozwiązania systemowe może paradoksalnie ograniczyć dostęp do nowych leków, ponieważ obejmuje szereg zmian technicznych związanych z ustawą o refundacji. Zapisy zakładają m.in. ograniczenie liczby spotkań negocjacyjnych do trzech, przy jednoczesnym limicie czasowym wynoszącym 30 dni. Słuszna poprawka komisji dodająca możliwość jeszcze jednej tury negocjacji, to niewątpliwie krok w dobrym kierunku, jednak w dalszym ciągu przygotowanie oferty odpowiadającej na uwagi Komisji Ekonomicznej będzie niezwykle trudne.
Ingerencja w obecne rozwiązania systemowe może paradoksalnie ograniczyć dostęp do nowych leków
Mówiąc o bezpieczeństwie lekowym należy również zwrócić uwagę na fakt, że Komisja Ekonomiczna w swoich decyzjach kieruje się głównie aspektem cenowym danego leku, co w naturalny sposób preferuje te produkowane w Azji a nie przez polskich producentów. Ten fakt w połączeniu z trwająca epidemią COVID-19 nie zabezpiecza należycie polskich pacjentów w dostęp do leków w przypadku zamknięcia granic lub innych ograniczeń w transporcie z powodu np. drugiej fali koronawirusa. Dlatego tak istotne jest aby, w przypadku uwzględnienia dodatkowych środków w ramach Funduszu Medycznego na produkcję leków, pojawiły się mechanizmy wspierające produkcję krajową – czytamy w komentarzu dotyczącym Funduszu Medycznego.
Komisja Ekonomiczna w swoich decyzjach kieruje się głównie aspektem cenowym danego leku, co w naturalny sposób preferuje te produkowane w Azji a nie przez polskich producentów
Dobrym rozwiązaniem wydaje się propozycja, która zakłada włączenie RTR do prac legislacyjnych nad uruchomieniem Funduszu Medycznego, co wdroży mechanizmy gwarantujące wzrost produkcji leków w Polsce. Ponadto, zapisy w ustawie nie wskazują jasno źródeł finansowania dodatkowych środków i nie określają dokładnie warunków refundacji. Ta kwestia wymaga doprecyzowania. Potrzebne jest również wskazanie z wyprzedzeniem wszystkich obszarów terapeutycznych na które alokowane będą dodatkowe środki.
Podsumowując, ustawa o Funduszu Medycznym to dobry kierunek, który ma szansę zwiększyć dostępność do leczenia. Wpłynie również na rozwój profilaktyki, co miejmy nadzieję, poskutkuje szybszą diagnozą u wielu pacjentów. Ogromną korzyścią będzie również inwestycja w infrastrukturę podmiotów medycznych. Dodatkowo, Fundusz ma szansę na usprawnienie procesów refundacyjnych i zwiększenie produkcji leków w Polsce, ale tylko w momencie, kiedy Rząd weźmie pod uwagę głos reprezentantów branży i ponownie pochyli się nad stosownymi zapisami.
