Kończący się rok 2020 można porównać do walki bokserskiej o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej. Niewątpliwie największym wyzwaniem była epidemia COVID-19 i jej wpływ na całą gospodarkę. W przypadku polskiego rynku farmaceutycznego, w marcu br. obserwowaliśmy gwałtowny wzrost pacjentów i ruchu w aptekach, co przełożyło się na zwiększenie sprzedaży o 33% rdr. Było to efektem gromadzenia zapasów leków OTC, które pacjenci robili w Q1 2020 roku ze względu na zapowiadaną pandemię COVID-19.[1] Od początku drugiego kwartału wprowadzano coraz to większe obostrzenia. Jako społeczeństwo przeszliśmy z trybu offline do pracy zdalnej, wypracowaliśmy zupełnie nowy model komunikacji, który był konsekwencją izolacji społecznej, mającej na celu minimalizację ryzyka zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. Nowa sytuacja wymusiła również zmianę nawyków zakupowych Polaków. Obecnie już 76 proc. osób korzystających z internetu wybiera się na zakupy online co najmniej raz w miesiącu, a tylko 4 proc. deklaruje, że nie robi tego w ogóle. [2] Temu trendowi nie oparł się także rynek farmaceutyczny. Według CBOS w 2020r. dwukrotnie częściej niż jeszcze parę lat temu kupujemy przez internet leki OTC i suplementy diety. Dużo częściej zamawiamy przez internet także leki RX czy recepty na leki.[3] Digitalizacja w branży farmaceutycznej podczas pandemii COVID-19 odzwierciedla się również w nowym modelu komunikacji liniowej z lekarzami i wzroście znaczenia platform multichannelowych.
Rozwijająca się pandemia i utrzymujący lockdown wpłynęły na odwrócenie tendencji i spadki sprzedaży w kolejnych miesiącach – w kwietniu o 7%, w maju o 17%, a w czerwcu o 6,6% w porównaniu do poszczególnych miesięcy rdr. [4] [5] [6] Niebagatelny wpływ miały na to również ograniczenia w łańcuchu dostaw, utrudniające dostęp do leków i mające istotny wpływ na wydłużenie się procesu produkcji. Dotknęło to istotną część branży. W Gedeon Richter udało się ograniczyć te straty do minimum. Dzięki temu, że posiadamy własne, krajowe zakłady produkcyjne, a w ostatnich miesiącach wprowadziliśmy szereg rozwiązań z obszaru digitalizacji i automatyzacji produkcji, udało nam się uniknąć wielu logistycznych pułapek. Dzięki temu istotnie zoptymalizowaliśmy zarówno sam proces produkcji, jak również cały łańcuch dostaw substancji czynnych oraz logistyki gotowych leków. W wyniku wprowadzonych zmian udało nam się uniknąć przerw w dostawach nie tylko na polskim rynku, ale również globalnie na rynkach, na których działają oddziały firmy. Przez okres wakacyjny w Polsce zauważyliśmy ponownie tendencję wzrostową w sprzedaży leków związaną z mniejszą liczbą zachorowań na COVID-19, a tym samym zniesieniem ograniczeń. Utrzymywała się ona przez wrzesień (+4,4%rdr) i październik (+4,6%rdr) [7] [8]. Końcówka roku to okres, w którym na rynku farmaceutycznym możemy nadal zaobserwować wzrost sprzedaży leków, co ma związek z multidemią, czyli nałożeniem się na siebie corocznego okresu zwiększonej liczby przeziębień oraz drugiej fali zachorowań na SARS-CoV-2. Doświadczenia podczas pandemii COVID-19 pokazały nam, że bezpieczeństwo lekowe to nie jest tylko slogan wymyślony przez branżę farmaceutyczną. Dziś wiemy, że zarówno bez współpracy, dużych sojuszy politycznych na terenie Unii Europejskiej, jak również bez wsparcia na lokalnym rynku nie jesteśmy w stanie go zapewnić. Wsparcie dla polskiej branży farmaceutycznej jest niezbędne, aby nie dopuścić do wyprowadzenia przemysłu z Polski. Dla branży niezbędne są rozwiązania, które łączą ze sobą potencjał R&D z możliwościami wytwórczymi. Zmiany legislacyjne w krajowej branży zdrowotnej, które obserwowaliśmy w tym roku: wprowadzenie ustawy o Funduszu Medycznym, a także prace nad ustawą o zawodzie farmaceuty, która jest obecnie na finiszu i pozwoli na zwiększenie kompetencji i wykorzystanie umiejętności farmaceutów, pozwalają patrzeć optymistycznie na kolejne lata. Bardzo istotne dla branży było również przyjęcie strategii farmaceutycznej przez Komisję Europejską, która ma zapewnić pacjentom dostęp do przystępnych cenowo leków, zaspokoić aktualne potrzeby medyczne, wspierać konkurencyjność, innowacyjność, wzmocnić mechanizmy kryzysowe i zagwarantować bezpieczeństwo dostaw. Branża potrzebuje jednak jeszcze bardziej zdecydowanych działań na rodzimym rynku. Potrzeba nam konkretnych narzędzi wspierających: RTR, o którym w polskim rządzie rozmawia się od lat, ulg podatkowych, czy dofinansowania na B+R. W 2021 roku przejdźmy zatem z etapu budowania wieloletnich strategii do realizacji obietnic – w trosce o najwyższe dobro pacjentów.
Podsumowanie roku 2020 na rynku farmaceutycznym – komentarz Anety Grzegorzewskiej, Dyrektor ds. Komunikacji Korporacyjnej i Relacji Zewnętrznych w Gedeon Richter Polska.