Ponad 15 tys. osób podpisało petycję w sprawie konieczności indeksacji stawki refundacyjnej za leczenie dializami w Polsce. Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia od 10 lat nie zmieniły stawki za zabiegi dializy ratujące życie. Z powodu rosnących bieżących kosztów operacyjnych związanych z leczeniem dializacyjnym pacjenta w mniejszych miejscowościach zaczynają być zamykane stacje dializ, a w większych ośrodkach są redukowane liczby zmian.
Pacjenci dializowani oczekują, że minister zdrowia nie dopuści do sytuacji, w której będą zmuszeni jeździć do ośrodka dializ w większym mieście oddalonego o sto lub więcej kilometrów od miejsca zamieszkania. Może to wydłużyć proces ich leczenia do kilkunastu godzin w ciągu dnia, i tak trzy razy w tygodniu. Już są zamykane stacje dializ w mniejszych miejscowościach, które nie mogą udźwignąć ciągle rosnących kosztów operacyjnych działalności i galopującej inflacji. Z kolei w większych miastach ośrodki dializacyjne zmniejszają liczbę zmian, w trakcie których wykonywane są zabiegi. Znacznie pogarsza to możliwości dostosowania do potrzeb chorego, tym samym normalnego życia, utrzymania pracy, obowiązków rodzinnych itd.
Dlatego, ze wsparciem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Osób Dializowanych (OSOD), pacjenci złożyli do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego petycję z prośbą o pilne działania, które mają na celu nie dopuścić do pogłębiania się kryzysu w dializoterapii. Dializy są zabiegiem ratującym życie dla ponad 20 tys. Polaków.
Od 1 czerwca 2022 roku, kiedy pod adresem https://zmieniamynefrologie.pl/ została uruchomiona petycja, do momentu złożenia jej w Ministerstwie Zdrowia, podpisało się pod nią ponad 14 tys. pacjentów dializowanych, ich bliskich i opiekunów, przedstawicieli środowisk medycznych i branży nefrologicznej. Liczba ta jednak stale rośnie i obecnie przekroczyła już 15 tys. podpisów (liczba obejmuje także podpisy złożone w tej samej sprawie na platformie podpisz.to).
Na nasz apel w imieniu chorych dializowanych odpowiedziała ogromna grupa osób. Wśród osób, które podpisały petycję, jest też blisko tysiąc lekarzy i pielęgniarek, którzy doskonale wiedzą, jak ważne są jakość i komfort leczenia przewlekle chorych pacjentów. Bezpieczeństwo leczenia pacjenta zawsze powinno być na pierwszym miejscu, a brak decyzji ze strony Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia dotyczącej indeksacji stawki za leczenie dializami rujnuje dotychczasowe życie chorych. Proszę pamiętać, że znaczna część pacjentów dializowanych to osoby w wieku powyżej 65 lat, a sporo pacjentów ma 80 lat i więcej, z szeregiem współwystępujących chorób. Dla seniorów dojeżdżanie na dializy dziesiątki i setki kilometrów to prawdziwie dramatyczna sytuacja, dla osób pracujących z kolei – często sytuacja uniemożliwiająca im pracowanie – wyjaśnia Iwona Mazur, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Osób Dializowanych.
Podstawowa stawka refundacyjna za leczenie dializami w Polsce nie zmieniła się od 10 lat. Do niedawna wynosiła 409 zł i jest nadal trzecią najniższą w Europie. Niżej dializy są wycenianie tylko w dwóch europejskich krajach – na Węgrzech i Litwie. Zabiegi dializy są wykonywane wyłącznie w stacjach dializ. W Polsce działa 260 stacji dializ na podstawie kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia (NFZ), z czego aż 65 proc. pacjentów dializuje się w ośrodkach niepublicznych. Operatorzy stacji dializ, żywo przejęci całą sytuacją, także dołożyli swój głos do pacjenckiej petycji.– deklaruje Krzysztof Hurkacz, dyrektor generalny DaVita Polska, drugiej największej sieci stacji dializ w Polsce.
Petycję pacjentów popierają stacje dializ skupione w Nefron – Sekcji Nefrologicznej Izby Gospodarczej Medycyna Polska oraz eksperci zdrowotni. Łączą się w apelu do ministra zdrowia o adekwatne finansowanie dializoterapii i zmianę w organizacji leczenia, tj. wprowadzenie standardu koordynacji, który znamy chociażby z onkologii, kardiologii i POZ.
Prof. dr hab. n. med. Beata Naumnik, konsultant wojewódzka w dziedzinie nefrologii, kierownik I Kliniki Nefrologii i Transplantologii z Ośrodkiem Dializ Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, uważa: Teraz przyszła pora na nefrologię. Pacjenci nefrologiczni, w tym osoby dializowane, powinni liczyć na objęcie opieką koordynowaną. Jeśli spojrzymy na statystyki, to zobaczymy, że aż 12–14 proc. społeczeństwa w Polsce jest zagrożone zachorowaniem na nerki. To na tyle dużo, by uznać choroby nerek za zagrożenie cywilizacyjne. Naszym celem powinno być skoncentrowanie działań na rzeczywistych potrzebach zdrowotnych pacjentów i objęcie ich kompleksową, skoordynowaną opieką medyczną.
Niezmieniona od 10 lat stawka refundacyjna za leczenie pacjentów dializowanych, mimo stale rosnących potrzeb medycznych chorych i kosztów operacyjnych ich leczenia, jest najbardziej palącym z problemów nefrologii w Polsce. Zdaniem przedstawicieli sieci dializ, aby nadal bezpiecznie leczyć pacjentów dializowanych, stawka refundacyjna za dializę powinna wzrosnąć o ok. 40 proc..
Krzysztof Hurkacz wyjaśnia: – Mimo że w ostatnich dniach słyszymy ze strony Ministerstwa Zdrowia zapowiedzi korekt stawki, to jednak te pokryją jedynie koszty zlikwidowanego tzw. dodatku „zembalowego” – część wynagrodzeń, których zmiana regulowana jest rozporządzeniem ministra o minimalnym wynagrodzeniu oraz niewielką część dramatycznie rosnących kosztów prowadzenia ośrodków, tj. media, transport. Dlatego tak ważna i konieczna jest rzetelna aktualizacja wyceny dializy. Liczymy na wprowadzenie długo oczekiwanych i bardzo potrzebnych zmian w dializoterapii i opiece nefrologicznej. Pacjenci niezmiennie potrzebują jakościowego i bezpiecznego leczenia dializami.
Nasza petycja wciąż żyje. Co kilkanaście minut podpisują ją kolejni wspierający, którym leży na sercu dobro pacjentów dializowanych. Już przekroczyliśmy 15 tys. podpisów i nie spoczniemy, dopóki głos pacjentów dializowanych nie zostanie usłyszany przez ministra zdrowia. Głęboko wierzę, że tak się stanie – podsumowuje Iwona Mazur.
.
Dializoterapia w pogłębiającym się kryzysie. Czy MZ zatrzyma niekorzystne trendy?
Pacjenci chorujący na przewlekłą chorobę nerek i dializowani szczególnie narażeni na depresję
Źródło: materiały prasowe