Dosyć upokarzania lekarzy przez Ministra Zdrowia! Po miesiącach heroicznej walki z pandemią szef resortu zdrowia wymierzył im policzek w postaci upokarzających wynagrodzeń. Dlatego pytamy ministra – czy rzeczywiście chce pozbyć się lekarzy z publicznej ochrony zdrowia? – czytamy na stronie internetowej OZZL.
Kilka dni po tym, gdy Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy wezwał wszystkich lekarzy do wypowiadania klauzuli opt-out, czyli do wycofania zgody na pracę powyżej 48 godzin tygodniowo, rusza z kampanią internetową skierowaną wprost do Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego. Zdaniem OZZL, minister Niedzielski zdaje się robić wszystko, by zniechęcić lekarzy do pracy w publicznych placówkach ochrony zdrowia i wyboru pracy w placówkach prywatnych lub wyjazdu za granicę.
A wszystko to w związku z projektem, który 28 maja został przyjęty przez Sejm, a który przewiduje 9 zł na rękę za pacjenta i 90 zł za nawet najbardziej skomplikowaną, wielogodzinną operację dla lekarza specjalisty zatrudnionego w oparciu o umowę o pracę w szpitalu publicznym. OZZL przypomina, że mimo wielokrotnych interwencji ze strony Związku, współczynnik pracy, który określa relację między minimalną pensją zasadniczą danego zawodu medycznego, a przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce za rok ubiegły, dla lekarza specjalisty będzie wynosić 1,31. Ponieważ przeciętne wynagrodzenie w gospodarce za rok 2020 wyniosło 5167 złotych, minimalna pensja zasadnicza lekarza specjalisty w roku 2021 wyniosłaby 6769 zł brutto, o 19 zł brutto więcej niż przez ostatnie trzy lata, co zagwarantowała „podwyżka Szumowskiego” z 2018 roku.
Skąd wziął się przelicznik 1,31?
Dlaczego współczynnik pracy dla lekarza specjalisty wynosi zaledwie 1,31? OZZL odpowiada na to pytanie prosto. Minister zdrowia Adam Niedzielski, a za nim posłowie PiS, którzy pracowali nad ustawą, uznali, że dzięki „dodatkom do pensji” lekarz specjalista zatrudniony w szpitalu publicznym w oparciu o umowę o pracę zarabia 13 tys. zł brutto. To nieprawda. Taki zarobek umożliwia jedynie pełnienie dodatkowych, licznych dyżurów w swoim szpitalu! Wynagrodzenie za dodatkową pracę, powyżej norm czasu pracy to nie są dodatki do pensji zasadniczej! Takie przedstawianie sprawy służy ukryciu rzeczywistego poziomu płac lekarzy specjalistów proponowanemu przez ministra zdrowia. Jedynym „dodatkiem” do pensji, na jaką mogą liczyć lekarze, jest dodatek stażowy, podnoszący wynagrodzenie o 1 proc. na rok do poziomu maksymalnie 20 proc. po 20 latach pracy. Część szpitali będących spółkami tego dodatku jednak nie wypłaca.
ZK OZZL wzywa lekarzy do wypowiadania klauzuli opt-out
Ile zarabiałby lekarz, gdyby rząd słuchał Polaków?
OZZL popiera strajk ostrzegawczy OZZPiP
Więcej na stronie OZZL