Palenie papierosów wyrasta na poważny problem wśród młodych Polaków. W badaniu NIZP-PZH ponad połowa polskich uczniów w wieku szkolnym deklaruje, że pierwszego papierosa ma już za sobą. Walka z epidemią palenia tytoniu, uznawaną przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) za jedno z największych wyzwań polityki zdrowotnej tego stulecia, ma nie tylko zdrowotny, lecz również fiskalny wymiar. O podniesienie podatków na papierosy apelują w Polsce lekarze i towarzystwa naukowe. Wyższa cena papierosów może wyraźnie ograniczać ryzyko rozpoczęcia palenia w grupie ludzi młodych. Dodatkowe przychody z tego tytułu mogłyby też trafić na konto NFZ.
Mały krok w podatkach, wielki krok w zdrowiu
Jak co roku, 31. maja Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) rusza z globalną kampanią informacyjną skierowaną do palaczy. Motywem przewodnim tegorocznej, 34. już edycji Międzynarodowego Dnia Bez Papierosa, jest zachęcanie palaczy do złożenia publicznej deklaracji o zaprzestaniu palenia. WHO przypomina również o konieczności ochrony przed tym nałogiem ludzi młodych. W 22 państwach na świecie nadal nie obowiązują dziś przepisy określające minimalny wiek osoby kupującej papierosy.
WHO szacuje, że w szponach nałogu tkwi obecnie ponad 1,3 miliarda palaczy na świecie. Wskutek wdychania papierosowego dymu rokrocznie umiera około 8 milionów z nich, z czego blisko 1 milion to tzw. palacze bierni, czyli osoby, które same nie palą, ale wdychają toksyczny dym np. przebywając w towarzystwie palących. Organizacja od kilku dekad prowadzi działania uświadamiające palaczy o szkodliwości palenia tytoniu, ale mimo to przyznaje, że w ciągu najbliższych 4 lat globalna populacja palaczy dalej będzie utrzymywać się powyżej miliarda osób. Całkowite koszty papierosowej epidemii dla gospodarki wyliczył Bank Światowy: to około 1,8 proc. globalnego PKB, czyli blisko 1,4 biliona dolarów straty dla światowej gospodarki, rok do roku.
Podnoszenie podatków na papierosy to jeden z najskuteczniejszych mechanizmów polityki fiskalnej, który pozwala na realizację celów polityki zdrowotnej. Do takiej praktyki zachęca zresztą sama WHO. Państwa, które ratyfikowały Ramową Konwencję WHO o Ograniczaniu Używania Tytoniu (FCTC), w tym Polska, zobowiązały się do regularnego podnoszenia podatków na papierosy, o czym mówi Art. 6. Konwencji. Obecnie w Polsce wysokość akcyzy w paczce papierosów jest jedną z najniższych w Unii Europejskiej: według danych Komisji Europejskiej z marca ubiegłego roku akcyza w paczce papierosów wynosiła w Polsce 2,08 euro. Niższą akcyzę miały jedynie Słowacja (2,07 euro) i Bułgaria (1,80 euro). W rezultacie również ceny papierosów w Polsce należą do najniższych w państwach Wspólnoty.
Wyższe podatki na papierosy chronią nieletnich przed inicjacją nikotynową
Wyższa cena papierosów może skutecznie zniechęcać do palenia zwłaszcza ludzi młodych. To główny wniosek płynący z raportu Norweskiego Towarzystwa Onkologicznego na zlecenie polskiego Ministerstwa Zdrowia: „Narzędzia zmniejszające palenie wśród młodych ludzi w Polsce: w kontekście przystępności cenowej i dostępności produktów tytoniowych poprzez podatki i inne środki” (marzec 2021 rok). Nawet nieznaczny wzrost ceny papierosów o 10 proc. przynosi w ogólnej populacji osób palących spadek konsumpcji o 4 proc. W sposób szczególny jednak wyższa cena papierosów zniechęca do palenia młodych: w tej grupie wiekowej wzrost ceny papierosów o 10 proc. spowodowałby, że po swojego pierwszego papierosa sięgnęłoby blisko 16 proc. nastolatków mniej, co jest znaczącym spadkiem. Badanie zrealizowano na ponad 22 tys. uczniów polskich szkół, w wieku od 11 do 18 lat. Raport powstał w ramach realizacji projektu polskiego resortu zdrowia PDP2, pod nazwą „Zdrowy styl życia dzieci i młodzieży”, a jego autorami są: dr Michał Stokłosa z Uniwersytetu Illinois w Chicago oraz pracownicy Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego: dr hab. Łukasz Balwicki oraz dr Katarzyna Pogorzelczyk.
W Polsce nadal dominują papierosy najtańsze, których udział w rynku szacuje się nawet na ponad 70 proc. Ich niska cena kusi zwłaszcza ludzi młodych. Kusi skutecznie – jak wynika z badania PolNicoYouth, przeprowadzonego przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny na grupie ponad 16,7 tys. polskich uczniów, to papierosy są dla polskich nastolatków główną furtką do zapoczątkowania szkodliwego nałogu. Dla co drugiego nieletniego (52,4 proc. ankietowanych) zapalenie papierosa było pierwszym w życiu zetknięciem się z nikotyną. Z kolei dla co trzeciego (łącznie 32,3 proc.) produktem inicjującym był e-papieros na płyn z nikotyną. Młodzi w Polsce najrzadziej sięgają natomiast w pierwszej kolejności po cygara i cygaretki (0,4 proc.), podgrzewacze tytoniu (0,2 proc.) oraz snus (0,1 proc.).
Powodem do niepokoju może być także to, że odsetek polskich nastolatków deklarujących codzienne korzystanie z e-papierosów na płyny już teraz jest wyższy od odsetka tych, którzy palą papierosy. 10,6 proc. uczniów szkół ponadpodstawowych przyznaje, że korzysta z e-papierosów codziennie, przy 9,2 proc. tych, którzy przyznają się do codziennego palenia papierosów. Ponad połowa polskich nastolatków deklaruje również, że papierosy i e-papierosy kupuje bez większych trudności.
Prof. Piotr Kuna: tylko u 20 proc. leczonych z nałogu palacza terapia jest skuteczna
Polscy lekarze murem za podwyżką akcyzy na papierosy
Niepokojący trend wzrostu popularności palenia papierosów w grupie młodych ludzi spotkał się ze stanowczą reakcją ze strony krajowych środowisk medycznych. Do podniesienia podatków na papierosy nawołują zarówno lekarze, jak i towarzystwa naukowe. W ostatnich miesiącach apele w tej sprawie wystosowały m.in. Naczelna Rada Lekarska, Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, Polskie Towarzystwo Onkologiczne oraz Polskie Towarzystwo Chorób Cywilizacyjnych.
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) w apelu skierowanym wcześniej do Ministra Zdrowia wnioskuje o podjęcie działań zmierzających do ograniczenia palenia tytoniu: „Polska jest krajem, gdzie poziom opodatkowania papierosów jest jednym z najniższych w Unii Europejskiej. Powoduje to, iż jest to produkt bardzo dostępny cenowo nie tylko dla młodzieży, ale i dla osób mniej zamożnych i słabiej wykształconych, co sprzyja wejściu w nałóg. (…) Zgodnie z koncepcją podatku akcyzowego, prócz celów fiskalnych podatek ten ma za zadanie modelowanie odpowiedniego, prozdrowotnego zachowania konsumentów. Narzędziem realizacji tego postulatu powinna być podwyżka akcyzy kwotowej na papierosy. Jeżeli bowiem podstawowym celem podatku akcyzowego nakładanego na papierosy jest odwodzenie konsumentów od palenia, podatek ten powinien być pobierany od zachowania, do którego konsumenci mają być zniechęcani, czyli w tym wypadku od liczby palonych papierosów. Pozwoli to na realizację postulatu zmniejszenia dostępności cenowej papierosów wśród konsumentów oraz ich spożycia. Przychody państwa z tytułu podatku akcyzowego w pierwszej kolejności powinny natomiast zasilać budżet publicznego płatnika świadczeń opieki zdrowotnej”. Opinię NRL podziela Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej.
Na kilka dni przed Międzynarodowym Dniem Bez Papierosa, Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej ponowiło swój apel, stwierdzając w nim: „Papierosy w Polsce są zbyt tanie, przez co łatwo dostępne dla młodzieży i osób mniej zamożnych, często też słabiej wykształconych, co sprzyja wejściu w nałóg. (…) Profilaktyka w obecnym wydaniu to za mało, brakuje też wyraźnego rozróżnienia w stosunku do alternatyw dla papierosów w kontekście poziomu szkodliwości. Celem polityki antytytoniowej powinno być redukowanie szkodliwych efektów palenia papierosów, także przez informowanie nałogowych palaczy o produktach bezdymnych. Ważne, by jasno zaznaczyć różnice w podejściu regulacyjnym do takich produktów w oparciu o badania naukowe. Powyższym działaniom powinna towarzyszyć o wiele ostrzejsza niż dotąd prewencja, gdy mowa o nieletnich. Potrzebne są zdecydowane kroki, które stopniowo i w niedalekiej przyszłości pozwolą dojść do całkowitego wyrugowania papierosów z krajowego rynku”.
Z podobnym apelem zwróciło się do rządzących Polskie Towarzystwo Onkologiczne (PTO), które przypomina, że palenie papierosów, a także bierny kontakt z dymem papierosowym, są bezpośrednio powiązane z 8 na 10 przypadków raka płuca. Palenie papierosów odpowiada też za blisko co trzeci nowotwór złośliwy. PTO alarmuje, że już co trzeci nastolatek w Polsce (37 proc.) jest palaczem lub korzysta z e-papierosów na płyny: „W świetle powyższych danych Polskie Towarzystwo Onkologiczne stoi na stanowisko, że cena – poza konsekwentną społeczną edukacją prozdrowotną – powinna być jednym ze skutecznych sposobów ograniczenia dostępu do wyrobów tytoniowych oraz zawierających nikotynę. Ceny tych produktów są nadal niższe niż w Europie, konsumpcja rośnie, co zagraża zdrowiu i życiu Polaków. Podatki nakładane na produkty o udowodnionym szkodliwym wpływie na zdrowie, podobnie jak w przypadku akcyzy na wyroby alkoholowe lub tzw. opłaty cukrowej, powinny być powiązane z poziomem zawartości/emisji substancji toksycznych. (…) Przychody z tytułu dodatkowych przychodów podatkowych powinny być w określonej części przeznaczane na opiekę onkologiczną w ramach budżetu NFZ lub Funduszu Medycznego”.
W tegorocznym apelu z okazji Międzynarodowego Dnia Bez Papierosa PTO, wspólnie z Instytutem Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, dodają: „Zdajemy sobie sprawę, że całkowite wyeliminowanie nikotynizmu ze społeczeństwa jest zadaniem trudnym i czasochłonnym, dlatego podkreślamy konieczność ochrony osób nieletnich przed popadnięciem w nikotynizm. Niezbędny jest również szeroki dostęp do specjalistycznego poradnictwa, farmakoterapii i programów redukcji szkód zdrowotnych. Absolutnym priorytetem powinno być podjęcie natychmiastowych działań zmierzających do ochrony osób nieletnich i stopniowego eliminowania w społeczeństwie najbardziej szkodliwej i najpowszechniejszej formy przyjmowania nikotyny jaką jest palenie papierosów. W związku z powyższym apelujemy o wprowadzenie systemowego podejścia do ograniczenia cenowej dostępności najtańszych, przez co najłatwiej dostępnych, wyrobów tytotniowych oraz zaostrzenia kar za sprzedaż wyrobów tytoniowych nieletnim”.
Własne rekomendacje w tym zakresie przedstawiło także Polskie Towarzystwo Chorób Cywilizacyjnych (PTChC). Koncentrują się one głównie na możliwościach systemowego leczenia nikotynizmu w Polsce i wsparciu dla programów redukcji szkód u nałogowych palaczy, poprzez stosowanie u nich przebadanych alternatyw dla dalszego palenia, o potencjale mniejszej szkodliwości niż papierosy. Wśród takich produktów Towarzystwo wymienia jednak tylko te przebadane przez ośrodki niezależne od przemysłu tytoniowego, dla którch przeprowadzone analizy dowiodły, że wydzielają znacznie mniej toksycznych substancji niż podczas palenia papierosów: „inhalatory nikotyny, podgrzewacze tytoniu, gumy, spraye lub plastry z nikotyną” – wylicza PTChC. Rekomendacje instytucji dotyczą również kwestii podatkowych: „Należy utrzymać rozróżnienie w przepisach fiskalnych pomiędzy papierosami tradycyjnymi a przebadanymi medycznie produktami nowatorskimi (HnB) i innymi przebadanymi produktami z nikotyną o zredukowanym ryzyku, a także rozważyć podniesienie podatku akcyzowego na papierosy tradycyjne”.
Podobne rekomendacje w 2019 roku wystosowała Międzynarodowa Agencja ds. Badań Nad Rakiem (IARC, International Agency for Research on Cancer), działająca pod auspicjami Światowej Organizacji Zdrowia. Instytucja rekomenduje uzależnienie wysokości podatku na wyroby tytoniowe i zawierające nikotynę od stopnia ich szkodliwości bądź ryzyk zdrowotnych związanych z korzystaniem z takich wyrobów. Najwyższy podatek w ocenie IARC powinien obejmować papierosy: „Ponieważ mniej szkodliwe produkty stały się bardziej powszechne i istnieje kontinuum ryzyka lub szkód [związanych z ich wykorzystaniem], właściwe jest zróżnicowanie podatków w zależności od takiego, względnego ryzyka. Nadrzędnym celem pozostaje zmniejszenie popytu na produkty najbardziej szkodliwe”.
Stanowisko wobec nikotynowych produktów alternatywnych do papierosów, o których wspomina IARC, zajęło już ponad 35 organizacji zdrowotnych na świecie, które uznały je wprost za mniej ryzykowne od dalszego palenia tytoniu. Wśród nich jest także Europejskie Biuro Światowej Organizacji Zdrowia. W ubiegłorocznym dokumencie wydanym przez europejski oddział WHO pada stwierdzenie, że dysponujemy już dowodami naukowymi dokumentującymi fakt mniejszego narażenia na liczne toksyny i czynniki rakotwórcze zawarte w papierosowym dymie w przypadku tych palaczy, którzy całkowicie zrezygnowali z palenia papierosów przechodząc na tzw. „elektroniczne systemy dostarczające nikotynę”, do których WHO zalicza systemy podgrzewające tytoń oraz systemy e-papierosowe waporyzujące ciecze z nikotyną.
Pierwszą okazją do dyskusji o podwyżce podatków na papierosy w Polsce może być Forum Opodatkowania Wyrobów Akcyzowych, które Ministerstwo Finansów zapowiedziało na najbliższe miesiące.