W wyniku przedłużających się działań wojennych w Ukrainie, coraz trudniej jest zapewnić ciągłą opiekę medyczną i pomoc wszystkim potrzebującym pacjentom. Jedną z grup, która wymaga ciągłego monitorowania oraz natychmiastowej interwencji w nagłych sytuacjach są osoby z chorobami sercowo-naczyniowymi. To dla nich na wiosnę, z inicjatywy prof. Macieja Banacha, prezesa Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego oraz Fundacji TO SIĘ LECZY, zorganizowano zbiórkę charytatywną „Serca dla Serc” na zakup sprzętu medycznego, w ramach której zebrano ponad 100000 zł. Środki przeznaczono na zakup sprzętu kardiologicznego, pozwalającego na monitorowanie stanu zdrowia pacjentów Instytutu Kardiologii w Kijowie m.in. systemy 24-godzinnego monitorowania, Holtery EKG, ambulatoryjne systemy monitorowania ciśnienia krwi, rejestratory i rękawy.
Akcję podsumowano podczas kameralnego spotkania w Centrum Społeczności Romskich, gdzie Fundacja W Stronę Dialogu prowadzi zajęcia dla ukraińskich dzieci, zapewnia im opiekę, edukację, naukę języka angielskiego, polskiego i ukraińskiego.
„To właśnie dzięki tysiącom takich organizacji, inicjatyw oraz ludzi o wielkich sercach, jesteśmy w stanie skutecznie pomagać naszym braciom z Ukrainy. Pomaganie to maraton a nie sprint. Dlatego w imieniu Fundacji To Się Leczy, serdecznie wszystkich dziękuję, za dobro które niesiecie potrzebującym” – mówił Marek Kustosz, prezes Fundacji TO SIĘ LECZY.
„Nie potrafię sobie nawet wyobrazić rzeczywistości, którą prof. Olena Mitchenko opisuje – ciągłe alerty bombowe, braki prądu i internetu, to praca w warunkach, których ja czy też wielu moich kolegów nie pamięta. Wyobraźcie sobie, że w tych warunkach trzeba zapewnić opiekę pacjentom, często w ciężkim stanie, wymagających ciągłego monitorowania, a jednocześnie w przypadku zagrożenia, sprowadzać ich do schronu, podawać niezbędne leki. Z naszego punktu widzenia sprzęt, który przekazaliśmy jest bardzo podstawowy, przede wszystkim pozwalający na monitorowanie różnych parametrów życiowych. Pamiętajmy jednak, że w tej chwili potrzeby są ogromne. Obecnie w Instytucie przebywa bowiem więcej pacjentów, niż przed wojną. Są to pacjenci, którzy trafili do Kijowa z terenów oblężonych. Dlatego tak ważne jest, aby ta pomoc była ciągła” – podkreślał prof. Maciej Banach.
Wielkie podziękowania i uznanie należą się wszystkim indywidulanym darczyńcom oraz Pracodawcom RP, którzy przekazali na ten cel łącznie 75000 zł.
„Cieszę się, że mogliśmy dołożyć cegiełkę do waszej akcji. Na co dzień zajmujemy się działalnością biznesową i prawną, ale od wybuchu wojny uruchomiliśmy szeroką pomoc rzeczową, finansową i wolontaryjną, w ramach której udało się zebrać już pół miliarda złotych. Co ważne, ta akcja trwa nadal. Dodatkowo chcemy także uruchomić program, który ma pomóc w integracji Ukraińców w Polsce razem z innymi organizacjami biznesowymi i NGO” – mówił Rafał Baniak, prezes Pracodawców RP.
„W tych trudnym czasie wojny jesteśmy niezmiernie wdzięczni Polsce i wszystkim Polakom, którzy od lutego nieśli i nadal niosą pomoc milionom uchodźców z Ukrainy. Nigdy nie zapomnimy ciepłego przyjęcia naszych obywateli. Uważamy was za naszych prawdziwych braci i siostry. Zakupiony sprzęt pomoże nam zoptymalizować opiekę medyczną nad pacjentami i dobrać spersonalizowaną terapię w naszej klinice kardiologii” – podkreślała prof. Olena Mitchenko, kierownik Departamentu Dyslipidemii Instytutu Kardiologii w Kijowie.
Na zakończenie spotkania dla zgromadzonych ukraińskich dzieci i ich opiekunów zaśpiewała Patrycja Markowska.
„Jeśli tylko mogę, zawsze ofiarowuję muzykę, która łączy, znosi różnice między ludźmi, stajemy się dzięki niej równi. To dla mnie ważne móc zaśpiewać kameralnie, bez fajerwerków, bez sceny, po prostu być blisko z innymi” – mówiła.
Ukraina: miliony chorych potrzebują wsparcia. Polska pomoc dociera do ukraińskich szpitali
Rektor WUM: bliska współpraca z uczelniami medycznymi w Ukrainie jest dla nas priorytetem
Źródło: Fundacja TO SIĘ LECZY