Stany Zjednoczone należą do najdroższych państw pod względem opieki medycznej. – Podstawowa wizyta lekarska to koszt około 200 dol., prosty zabieg usunięcia wyrostka robaczkowego to ok. 1,5 tys. dol. Jeśli hospitalizacja jest dłuższa albo leczenie bardziej skomplikowane, te koszty mogą w przeliczeniu sięgnąć nawet kilkuset tysięcy złotych – mówi ekspert Compensy Andrzej Paduszyński. Z wysokimi kosztami muszą się liczyć także podróżujący do Kanady czy Japonii, ale także bliższy wyjazd – do jednego z krajów UE – może słono kosztować w przypadku nagłej choroby czy choćby urazu na stoku.
Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Polskiej Organizacji Turystycznej przez GfK Polonia, w sezonie zimowym 2022/2023 wyjazdy w celach turystycznych z co najmniej jednym noclegiem planuje 35 proc. Polaków. Najpopularniejszym terminem będą w tym roku szkolne ferie (41 proc. wskazań). Blisko co trzeci badany (29 proc.) ma w planach zagraniczny wypoczynek. Wielu turystów jako najważniejszy cel swojego wyjazdu wskazuje uprawianie sportów zimowych.
– Najpopularniejsze kierunki wyjazdów na narty w sezonie zimowym to oczywiście Włochy, Austria, Niemcy, Francja i Szwajcaria. Popularne są również ciepłe kraje, czyli Daleki Wschód, Tajlandia, w dalszym ciągu Egipt, ale także zachód – Zatoka Meksykańska czy Karaiby – wymienia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU Vienna Insurance Group.
Z raportu „Ferie 2023” serwisu Travelplanet.pl wynika, że do połowy grudnia 2022 roku najwięcej zimowych rezerwacji w biurach podróży dotyczyło Egiptu (27,1 proc.). Dużą popularnością cieszą się także ciepłe w tym okresie kierunki: Cypr, Wyspy Kanaryjskie i Malta (po ok. 9 proc.). Narciarze i snowboardziści, którzy planują zorganizowane ferie zimowe, najchętniej wybierali stoki włoski i austriackie. Bez względu na kierunek podróży zagranicznej w przygotowaniach do wyjazdu warto uwzględnić polisę turystyczną.
Wydawana przez Narodowy Fundusz Zdrowia karta EKUZ zapewnia jedynie podstawową opiekę medyczną w krajach Unii Europejskiej. Nie pokryje np. kosztów transportu medycznego do Polski czy akcji ratowniczej z użyciem śmigłowca.
– Brak ubezpieczenia kosztów leczenia za granicą może być dla turysty bardzo kosztowny. Trzeba przyjąć taką zasadę, że im dalej od Polski wyjeżdżamy, tym te koszty mogą być większe – przypomina ekspert. – Przykładem zrealizowanej przez nas wypłaty może być wyjazd turystyczny do Chin, w trakcie którego turysta uległ udarowi mózgu. Po tygodniowym leczeniu został przetransportowany samolotem do Polski. Koszt tej interwencji to 370 tys. zł. Drugi taki przykład to wyprawa do USA, gdzie po tygodniu pobytu turysta zgłosił się do lekarza z bólem brzucha. Zdiagnozowano u niego rozległego raka i leczono przez dwa tygodnie. Koszt diagnozy i leczenia to 450 tys. zł. Gdyby ci turyści nie byli ubezpieczeni, musieliby pokryć te koszty z własnej kieszeni.
To właśnie Stany Zjednoczone, a także Kanada i Japonia słyną z drogiej opieki medycznej. W tych krajach koszty leczenia i hospitalizacji potrafią sięgnąć astronomicznych kwot.
– Dlatego ważne jest, aby wyjeżdżając do USA, Kanady czy Japonii, korzystać z jak najwyższej sumy ubezpieczenia kosztów leczenia za granicą. Takie podstawowe ubezpieczenie kosztów leczenia w USA można kupić już za 25 zł za dzień pobytu – mówi dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensie.
Suma ubezpieczenia to granica odpowiedzialności ubezpieczyciela. Jeżeli koszty ewentualnej pomocy medycznej udzielonej podczas zagranicznego wyjazdu ją przewyższą, wówczas turysta będzie musiał dopłacić różnicę z własnej kieszeni. Warto więc zwrócić uwagę na jej wysokość.
Drugim ważnym elementem polisy turystycznej jest również zakres ochrony, którą można rozszerzyć o dodatkowe opcje, jak np. assistance, ochronę bagażu czy sprzętu sportowego.
– Dodatkowym ubezpieczeniem bywa najczęściej NNW, odpowiedzialność cywilna w życiu prywatnym oraz bagaż. Ochronę ubezpieczeniową można rozszerzyć też np. o koszty opóźnienia lotu albo koszty skipassów. W takim przypadku, jeżeli nie będziemy mogli korzystać ze stoku, ubezpieczyciel zwróci część skipassu odpowiadającą długości naszego wyjazdu – mówi Andrzej Paduszyński. – Oferta ubezpieczenia kosztów leczenia za granicą obejmuje również ubezpieczenie mienia, które zostaje w Polsce. Najczęściej jest to ubezpieczenie mieszkania albo domu na okres naszego wyjazdu. Jeżeli nie mamy ubezpieczenia rocznego, możemy na tydzień czy dwa tygodnie ubezpieczyć nasze mieszkanie lub dom od podstawowych ryzyk nieszczęśliwych zdarzeń.
Wiele polis dostępnych na rynku obejmuje także pomoc dla turysty w przypadku wybuchu wojny lub aktu terroru w danym kraju, można je także rozszerzyć o taką ochronę. Ubezpieczyciel może jednak wyłączyć swoją odpowiedzialność, jeśli turysta udaje się do kraju już objętego działaniami wojennymi. O możliwościach wykluczeń towarzystwa informują w ogólnych warunkach ubezpieczenia.
PIU: Polacy boją się przede wszystkim ciężkiej choroby i braku dostępu do opieki medycznej
Ceny prywatnych wizyt lekarskich o ponad 12 proc. wyższe niż przed rokiem
Źródło: materiały prasowe